— / 10
Zabójcze układy
Przemysław Gasztold
21 IV 2017
978-83-01-19299-0
ePub, Mobipocket
39,—
E-book
Gdzie kupić |
||
---|---|---|
Sprzedawca | Format | Cena |
MadBooks.pl » | (dowolny) | ? |
Selkar.pl » | (dowolny) | ? |
Kumiko.pl » | (dowolny) | ? |
Skapiec.pl » | (dowolny) | ? |
Amazon.co.uk » | (dowolny) | ? |
Służby PRL i międzynarodowy terroryzm
W latach 70. i 80. XX wieku międzynarodowy terroryzm paraliżował społeczeństwa i rządy Europy Zachodniej. Wybuchy, porwania samolotów stały się codzienną, brutalną rzeczywistością. Ekstremistyczne organizacje z Bliskiego Wschodu, terroryści lewaccy i skrajnie prawicowi, mordując niewinnych ludzi, dążyli do zdestabilizowania sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Propaganda państw komunistycznych głosiła, że były one wolne od takich zagrożeń, gdyż terroryzm stanowił domenę jedynie obozu kapitalistycznego. Za żelazną kurtyną wszyscy mieli być szczęśliwi, a zjawisko terroryzmu w ogóle nie występowało. Nie była to jednak prawda.
Kulisy bliskiej współpracy komunistycznych służb z międzynarodowymi ugrupowaniami terrorystycznymi przez wiele lat należały do najpilniej strzeżonych sekretów PRL. Odtajnione dokumenty z archiwów byłego komunistycznego aparatu bezpieczeństwa dowodzą, że państwa bloku sowieckiego również narażone były na ataki różnych organizacji terrorystycznych. Komunistyczne służby specjalne masowo wspierały lewackie i bliskowschodnie ugrupowania terrorystyczne, wykorzystując je do własnych celów operacyjnych i politycznych. Zapewniały im szkolenie wojskowe, schronienie z dala od zachodnich służb wywiadowczych, dostarczały dokumenty legalizacyjne i sprzedawały duże ilości uzbrojenia.
Ożywione stosunki polityczne i gospodarcze PRL z krajami arabskimi przyczyniły się do szczególnej roli Polski jako miejsca, gdzie międzynarodowi ekstremiści znajdowali azyl w przerwach między popełnianymi aktami terroru. Radykałowie z Bliskiego Wschodu oraz skrajnie lewicowi ekstremiści z Europy Zachodniej traktowali Polskę jako sprawdzonego sojusznika i bezpieczną przystań. Abu Nidal, Monzer Al-Kassar, Abu Dawud i Abu Abbas to tylko niektórzy z czołówki najgroźniejszych terrorystów ostatniej dekady zimnej wojny. Wszyscy oni ukrywali się w Polsce przed agentami zachodnich służb i tu przygotowywali kolejne zamachy. Dzięki tajnym układom z peerelowskimi służbami cywilnymi i wojskowymi czuli się w Polsce nietykalni. Omijali procedury wizowe, przysyłali rannych bojowników na odpoczynek, otrzymywali stypendia, otwierali własne firmy, handlowali bronią, a na nielegalnych interesach z państwowymi przedsiębiorstwami zarabiali miliony dolarów.
Dzięki drobiazgowym poszukiwaniom archiwalnym autorowi udało się zrekonstruować najważniejsze siatki terrorystyczne operujące na terenie komunistycznej Polski oraz naświetlić okoliczności ich sekretnych powiązań z funkcjonariuszami aparatu bezpieczeństwa PRL.