Nowe zasady dotyczące cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.

KsiążkiKsiążki: Stanisław Czosnowski ‹Idąca śmierć›

Stanisław Czosnowski ‹Idąca śmierć›

Średnia ocena (głosów: 0)

— / 10

0
Zainteresowanych:
tytuł

Idąca śmierć

autor

Stanisław Czosnowski

data wydania

I kwartał 2022

wydawca

Wydawnictwo IX

ISBN

978-83-963610-9-7

format

124s. 120×165mm

cena

35,—

nośnik

papier

Gdzie kupić

Sprzedawca Format Cena
MadBooks.pl » (dowolny) ?
Selkar.pl » (dowolny) ?
Kumiko.pl » (dowolny) ?
Skapiec.pl » (dowolny) ?
Amazon.co.uk » (dowolny) ?
Opis:

„Idąca śmierć” to pierwszy i jedyny zbiór opowiadań Czosnowskiego. Ukazał się w 1922 roku. Po nim Czosnowski pisał jeszcze fikcje (na przykład tygodnik dla kobiet „Bluszcz” wydrukował jego nowe opowiadanie „Prawda” w 1924 roku), ale skupił się na twórczości innego rodzaju. (…) Dziś, jeśli w ogóle można mówić o jakiejkolwiek literackiej rozpoznawalności Czosnowskiego, istnieje ona na polu aforyzmów – przynajmniej gdy za punkt odniesienia przyjmiemy wyniki zwracane przez wyszukiwarki internetowe. Jako aforysta doczekał się też jedynego wydania powojennego – wraz z Karolem Irzykowskim, Kazimierzem Przerwą-Tetmajerem, Aleksandrem Świętochowskim i innymi znalazł się w zbiorku „Aforystyka dwudziestolecia”, który Państwowy Instytut Wydawniczy wydał w 1984 roku. (…) Choć dysponujemy niewielką ilością źródeł na temat Stanisława Czosnowskiego, a jeszcze mniejszą na temat jego twórczości literackiej, zachował się jeden niezwykle ważny tekst, będący świadectwem percepcji jego pisarstwa przez jemu współczesnych – to recenzja „Idącej śmierci” napisana dla dziennika „Wiek Nowy” (rocznik 1922, numer 6360, strony 12-13) przez samego Stefana Grabińskiego, dziś bez wątpienia najbardziej rozpoznawalnego polskiego „niesamowitnika” tamtych czasów (a może i w całej polskiej literaturze).

Ze „Wstępu” Krzysztofa Grudnika

Recenzje

Brak recenzji. Może napiszesz...?

Z tego cyklu

Tego twórcy

Inne wydania

Komentarze