Nowe zasady dotyczące cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.

KsiążkiKsiążki: Henryk Tur ‹Droga Honoru›

Henryk Tur ‹Droga Honoru›

Średnia ocena (głosów: 0)

— / 10

0
Zainteresowanych:
tytuł

Droga Honoru

autor

Henryk Tur

data wydania

30 V 2024

wydawca

Drageus

ISBN

978-83-68102-12-3

format

728s. 125×195mm

cena

59,90

nośnik

papier

Gdzie kupić

Sprzedawca Format Cena
MadBooks.pl » (dowolny) ?
Selkar.pl » (dowolny) ?
Kumiko.pl » (dowolny) ?
Skapiec.pl » (dowolny) ?
Amazon.co.uk » (dowolny) ?
Opis:

Jest rok 1125 po Bitwie Świata i znów źle się dzieje w Marah. Złoty Wiek, który zrodziło tamto, coraz częściej już zapominane zwycięstwo przemija. Zdawałoby się nierozerwalny sojusz zrodzony przez zagrożenie, skruszał i dzisiaj jest już tylko niepewnym pokojem, targanym przez regularne spory handlowe, czy religijne. Pobity wróg zabliźnił zadane mu rany i podnosi głowę…

Ale też stara prawda głosi, że trudne czasy tworzą herosów, a tam gdzie jedni widzą przeszkody inni dostrzegają perspektywy. To wymarzony czas dla spragnionych sławy oraz bogactwa wszelkiej maści obieżyświatów i awanturników!

„- Złoto… – wycharczał i pędem wbiegł do środka, nim ktokolwiek zdążył się choćby odezwać. A gdy już się to stało, Segerson ruszył za nim z szybkością błyskawicy, a Ruggi zderzył się w przejściu z Dwinbarem”.

Oto cztery potoczyste, buzujące akcją opowieści z cudownie bogatego świata zrodzonego w nieposkromionej wyobraźni Henryka Tura. Klasyczne fantasy oparte o żelazne reguły gatunku. Awanturniczy szlak, który wiedzie przez opustoszałe, upiorne podziemne miasta, złowrogie leśne ostępy, stada przerażających bestii i hordy podstępnych wrogów. Ku nagrodzie, albo ku zagładzie. Nie ma gwarancji szczęśliwego zakończenia, a każdy oddech może być tym ostatnim.

„- Skąd ta pewność, że wśród najeźdźców nie było magów?

– A wiesz, nie jest głupie to, co mówisz – Brek zgodził się po chwili namysłu. – Magowie to dziwne kreatury i sukinsyny najczęściej”.

Recenzje

Brak recenzji. Może napiszesz...?

Z tego cyklu

Tego twórcy

Inne wydania

Komentarze