Nowe zasady dotyczące cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.

KinoKino: Christopher Nolan ‹Incepcja›

Christopher Nolan ‹Incepcja›

Średnia ocena (głosów: 5)

8,00 / 10

0
Zainteresowanych:
tytuł

Incepcja

tytuł oryginalny

Inception

reżyseria

Christopher Nolan

scenariusz

Christopher Nolan

zdjęcia

Wally Pfister

muzyka

Hans Zimmer

obsada

Leonardo DiCaprio, Ken Watanabe, Joseph Gordon-Levitt, Marion Cotillard, Ellen Page, Tom Hardy, Cillian Murphy, Tom Berenger, Michael Caine, Lukas Haas, Talulah Riley

rok produkcji

2010

kraj produkcji

USA, Wielka Brytania

dystrybutor

Warner Bros

data premiery

30 VII 2010

WWW

Strona

gatunek

SF thriller

Wyszukaj produkty powiązane z filmem

Sprzedawca Format Cena
Skapiec.pl » (dowolny) ?
Amazon.co.uk » (dowolny) ?
Opis:

Dom Cobb jest zdolnym złodziejem, najlepszym w niebezpiecznej dziedzinie ekstrakcji, czyli wykradania cennych sekretów z głębokiej podświadomości podczas fazy marzeń sennych, kiedy umysł jest najbardziej wrażliwy. Rzadkie umiejętności Cobba uczyniły go pożądanym graczem w nowym zdradzieckim świecie korporacyjnego szpiegostwa, ale również międzynarodowym zbiegiem i kosztują go wszystko co kiedykolwiek kochał.

Recenzje

Wygrać z podświadomością

Ewa Drab

więcej »

Z tego cyklu

Tego twórcy

Batman – Początek

Batman – Początek

Christopher Nolan

premiera: 29 VII 2005

Bezsenność

Bezsenność

Christopher Nolan

premiera: 17 I 2003

Christopher Nolan. Kolekcja 7  filmów

Christopher Nolan. Kolekcja 7  filmów

Christopher Nolan

premiera: 14 XI 2018

Christopher Nolan. Kolekcja reżyserska (6 DVD)

Christopher Nolan. Kolekcja reżyserska (6 DVD)

Christopher Nolan

premiera: 6 VII 2012

Dunkierka

Dunkierka

Christopher Nolan

premiera: 21 VII 2017

Interstellar

Interstellar

Christopher Nolan

premiera: 7 XI 2014

Kolekcja: Christopher Nolan

Kolekcja: Christopher Nolan

Christopher Nolan

premiera: 31 III 2015

Memento

Memento

Christopher Nolan

premiera: 16 XI 2001

Mroczny Rycerz

Mroczny Rycerz

Christopher Nolan

premiera: 8 VIII 2008

Mroczny Rycerz – Trylogia

Mroczny Rycerz – Trylogia

Christopher Nolan

premiera: 28 XI 2012

Mroczny Rycerz. Batman początek

Mroczny Rycerz. Batman początek

Christopher Nolan

premiera: 6 VII 2012

Mroczny Rycerz powstaje

Mroczny Rycerz powstaje

Christopher Nolan

premiera: 27 VII 2012

Prestiż

Prestiż

Christopher Nolan

premiera: 5 I 2007

Tenet

Tenet

Christopher Nolan

premiera: 26 VIII 2020

Inne wydania

Incepcja

Incepcja

Christopher Nolan

premiera: 19 IX 2018

Incepcja (4K)

Incepcja (4K)

Christopher Nolan

premiera: 17 I 2018

Incepcja

Incepcja

Christopher Nolan

premiera: 6 VII 2012

Incepcja

Incepcja

Christopher Nolan

premiera: 6 VII 2012

Komentarze

24 VII 2010   00:18:09   esz:

MW - "Po kolejnych seansach przyjdzie pora na skargi i zażalenia."

Cały pic w tym, że po kolejnych seansach jest jeszcze lepiej

30 VII 2010   22:24:46   M3n747:

Czekam na pełnoprawną recenzję, żeby się z nią nie zgodzić. :)

02 VIII 2010   16:27:59   I.K.:

Christopher Nolan słynie z tego, że jak kręci, to kręci z rozmachem. Nie inaczej jest w najnowszym dziele brytyjskiego reżysera - efektowna, zapierająca dech w piersiach scena goni inną, akcja, dziejąca się na kilku poziomach na raz pozwala - tak jak sen - wyjść daleko poza granice wyobraźni, a sen właśnie, dziejący się na ekranie kina, oglądany jest zdecydowanie szeroko otwartymi oczami.

Zacznijmy od samej koncepcji filmu. Główny bohater Cobb (Leonardo di Caprio), wraz ze swoją ekipą specjalizuje się w nietypowej formie kradzieży. Konkretnie - w wykradaniu tajnych informacji z ludzkich snów. By wrócić do ojczyzny, do dzieci (jest ścigany listem gończym) musi podjąć się zadania dużo trudniejszego - zamiast coś zabrać, musi zostawić pewną informację w jaźni ofiary, tak, by ta myślała, że to jej własna myśl (tytułowa incepcja). Tą ofiarą jest młody dziedzic fortuny, zagrażający zleceniodawcy Cobba. Zadanie jest utrudnione nie tylko dlatego, że aby wszczepić komuś jakąś myśl, trzeba wejść dużo głębiej w jego jaźń niż w wypadku wykradania informacji, ale też dlatego, że Cobb, by wykonać misję, musi rozprawić się ze swoją przeszłością, a konkretnie - ze zmarłą żoną (Marion Cotillard), demonicznym, natrętnym wspomnieniem czy też wyobrażeniem z przeszłości.

Nolan, trochę bezpodstawnie, nadaje filmowi wymiar intertekstualny, nawiązuje do mitologii (labirynt tworzy bohaterka o imieniu... Ariadne), do literatury czy nawet do popkultury (Matrix, Bond, gry komputerowe) jednak cała ta seria nawiązań do niczego nie prowadzi.

Akcja jest maksymalnie spiętrzona i nie zatrzymuje się nawet na moment. Reżyser doskonale gra czasem i przestrzenią. Jednak za dużo w tym filmie jest "zabawek", efektów specjalnych a nie idzie za tym wszystkim, niestety, żadna głębsza myśl. Z drugiej strony na poziomie wizualnym to film zrobiony perfekcyjnie, któremu absolutnie niczego nie brakuje. Jeżeli macie ochotę na doskonałe widowisko, z ciekawą grą czasem, przestrzenią, na pewno nie będziecie się nudzili.

http://informatorkulturalny.blogspot.com

http://informatorkulturalny.blogspot.com/2010/08/zasniesz-z-wrazenia-incepcja.html

03 VIII 2010   11:10:34   krzysiek:

Co do notki WO - po obejrzeniu filmu powiedziałem do kumpla - 'genialny, jeśli kupujesz pomysł, inaczej to może być kompletnym badziewiem'.

Myślę, że żeby dokładnie ocenić na ile bełkotliwe są wszystkie te teorie w snach i czy Nolan nie popełnia błędów merytorycznych i nie myli się w zasadach wymyślanych przez siebie, trzeba się wybrać jeszcze raz (przecież np. ona tłumaczy, czemu nie mogła podać tego wyjścia wentylacyjnego wcześniej - dowiedziałaby się żona Cobba; ale za to jak to się dzieje, że ona nie miała na początku jechać na misje? I w ogóle jak architekt, którego to nie jest sen wprowadza do niego swoje budynki? Tak samo dobry przykład z wymyślaniem broni, itd. itp.).

Chociaż w sumie rozumiem też, że można w ogóle nie podchwycić samego pomysłu, za to 3, jak za taką grę aktorską (no i dla mnie Page była słodka, a Cotilliard naprawdę mnie ruszyła, szczególnie podczas rozmowy z Cobbem na końcu) i tak niesamowitą realizację to trochę mało. Nawet jak na bełkot:)

ps.: co to znaczy pipulinka?;D

04 VIII 2010   13:21:14   Karkonosiciel:

Władca Pierścieni: Dwa Małe Gnojki Z Owłosionymi Stopami Wrzucają Pierścionek Do Dziury Przez Co Ratują Świat !

Matrix: Haker Dowiaduje Się, Że Łyżka Nie Istnieje I Zostaje Mesjaszem. Też Ratuje Świat !

Avatar: Beznogi Żołnierz Hasa Po Dżungli Jako Trzymetrowy Niebieski Kot-Indianin I Ratuje Świat, Ale Już Nie Nasz !

NONIEWIEŻENIEWIEŻENIEWIEŻE !

05 VIII 2010   10:33:02   Fred:

Ja pomysł Nolana kupiłem. Reżyseria - świetna. Realizacja - wyśmienita. DiCaprio, z wiekiem, coraz bardziej do oglądania. Muzyka odpowiednia w odpowiednich miejscach. Napięcie rośnie nieubłaganie. Schodzenie głębiej i głębiej. Niepokój - wcale nie o powodzenie "misji", tylko o to, jak naprawdę świat jest skonstruowany. Owszem, w niektórych miejscach Nolan się poślizgnął. Skoro we śnie wszystko można (albo nawet tylko sporo), to czemu bohaterowie się tak ze wszystkim gramolili. Zakończenie (począwszy od ośnieżonego budynku w górach) - trochę spłaszczone. Ostatnia scena z bączkiem - oklepana. Ale - jeśli pomysł się kupi - niepokój w widzu rośnie, przynajmniej podczas seansu :) Pod wpływem chwili dałbym więc filmowi co najmniej 9. Po dojściu rozumu pewnie koło 7.

Swoją drogą - majaczy mi się że coś,kiedyś oglądałem (a może czytałem..) podobnego - coś, gdzie schodziło się w podświadomość (?) głębiej i głębiej.. Ale przypomnieć sobie za nic nie mogę. Może ktoś pomoże?

06 VIII 2010   00:54:59   krzysiek:

Mi to się kojarzy z "Trzema stygmatami Palmera Eldrichta", trochę na koniec jest coś takiego. A może "Otwórz Oczy"? I chyba "Drabina Jakubowa" ma coś z tego, ale nie oglądałem, tylko ktoś coś wspominał:)

07 VIII 2010   21:30:52   VenomPlug:

Odnośnie opinii którą przedstawił WO : sposób na "spotkanie" (dokładniej to chodzi o sharing the dreams, czyli dzielenie się snami) został stworzony w celach militarnych, jak to wyjaśniono w filmie i nie jest *zupełnie* idiotyczny, naprawdę dużo w tym filmie poświęcono miejsca odnośnie zasad rządzących owymi sennymi podróżami więc nie jest to aż tak *zupełnie* idiotyczne, aż tak *bez sensu*, ogólnie co to za stwierdzenie że skoro akcja (a raczej pewna jej część) toczy się we śnie to automatycznie nic nie ma sensu? Ok, dalej.Boahterowie *NIE MOGLI* wyśnić broni od początku, co zostało przecie wyjaśnione wcześniej - po pierwsze nie spodziewali się "militarnego" oporu, po drugie im większa manipulacja w sen (tzn. tworzenie przedmiotów, zmiany w otoczeniu) powoduje szybsze wykrycie przez konstrukty i zmniejsza szanse bohaterów. Dlatego też z potężniejszych środków wyrazu korzystali zaledwie parę razy. Dalej, szyb wentylacyjny. Ponownie panie WO. Ta kwestia też była wyjaśniona wcześniej. Twórca labiryntu nie może zdradzić szczegółów konstrukcji, i w myśl idei programowania tworzy sobie tylko znane furtki. Z takiej furtki nie mogli skorzystać *OD RAZU* ponieważ automatycznie za nimi podążyłyby projekcje. Niech pan zwróci uwagę na ważny fakt wyprowadzania w pole projekcji, gdyby wszyscy wbili się w ten szyb wentylacyjny to projekcje odcięły by im najważniejszy punkt czyli pomieszczenie "skarbca", dlatego skorzystali z szybu pośpiesznie i nie wszyscy na raz a potem ów szyb wysadził Saito więc o so chozzzi. Hm mało kobiet w filmie.... Tak szczerze to nie oglądałem tego dla fajnych lasek i szybkich samochodów. Dramatyczny Wątek Wyciskający Łzy... czy aby my o tym samy filmie..?

10 VIII 2010   12:07:37   krzysiek:

propsy Venom

13 VIII 2010   10:22:14   projan:

Tak, najwyraźniej WO nie zrozumiał filmu i stąd frustracja.

13 VIII 2010   22:30:04   agnieszak:

Fred - podobny pomysł wykorzystano w "Trzynastym piętrze", całkiem znośnym niemieckim filmie z 1999r.

A "Incepcję" kupiłam, chyba najbardziej za ten pomysł z akcją równoległą na 3 poziomach właśnie. Przede mną 2 seans.

17 VIII 2010   13:11:30   Maximus:

Do Pana WO: zachodni krytycy nazwali "Incepcję" testem na inteligencję. Dlatego Pana recenzja wiele o Panu mówi, a gdyby ktos miał jeszcze jakiekolwiek watpliwości to argumenty i język jakich Pan używa zdecydowanie je rozwiewają.

17 VIII 2010   15:55:46   Minimus:

Akurat zachodni krytycy nie są kimś, kogo zdaniem bym się sugerował. Skoro nawet Gene Siskel i Roger Ebert określili "Ojca chrzestnego" Mario Puzo jako "pop culture book", to o czym my w ogóle mówimy?

01 IX 2010   13:22:53   Bartek:

Najciekawsze jest to że ten film prawie nie ma opinii "średni" - albo "genialny" albo "chała". Jak dla mnie super, mam zamiar iść jeszcze raz. Aktorzy którzy grają, a nie tylko wyglądają, efekty które podkreślają fabułę, a nie maskują jej brak, muzyka która tworzy klimat, a nie go zagłusza i świetne zdjęcia oraz niejednoznaczne zakończenie. Jedyne co mi zgrzyta to te walizki "do usypiania" które były potrzebne na każdym poziomie snu. Ogólnie 9/10.

17 IX 2010   01:31:42   suseł:

Śnią mi się takie rzeczy na co dzień. Budzę się. Sen mała pestka. I po raz pierwszzy poczułam, po Inception, że ktoś wreszcie postarał się to lekko zorganizować i zainscenizować. Matrix przy tym to naprawdę mały pryszcz na dupsku.