— / 10
Skradzione dziecko
The Stolen Child
Sanjida Kay
Hanna Pustuła-Lewicka
24 IV 2019
978-83-280-6026-5
352s. 135×202mm
39,99
mainstream
papier
Gdzie kupić |
||
---|---|---|
Sprzedawca | Format | Cena |
MadBooks.pl » | (dowolny) | ? |
Selkar.pl » | (dowolny) | ? |
Kumiko.pl » | (dowolny) | ? |
Skapiec.pl » | (dowolny) | ? |
Amazon.co.uk » | (dowolny) | ? |
Zoe Morley i jej mąż Ollie po długim oczekiwaniu na dziecko zostają przybranymi rodzicami maleńkiej Evie. Ich radość nie ma granic.
Po kilku latach wydarza się cud – rodzina powiększa się o kolejne dziecko, tym razem ich własne. Gdy jej brat kończy dwa latka Evie zaczyna znajdować dziwne listy i prezenty. Ich autor twierdzi, że jest jej biologicznym ojcem i nie cofnie się przed niczym, by odzyskać dziecko, które zostało mu skradzione…
Dlaczego Evie trafiła do adopcji? Czy to, co pisze nieznajomy, jest prawdą? I jak jego niespodziewane pojawienie się wpłynie na życie rodziny?
Wciągający, pełen napięcia domestic thriller, który spodoba się czytelnikom szukającym ciekawych psychologicznie postaci i pełnej zaskakujących zwrotów fabuły.
"Skradzione dziecko" wpadło mi w oko w księgarni zaraz po premierze, ale postanowiłam poczekać na opinie w internecie i dopiero wtedy zaryzykować kupno.
Książkę czyta się naprawdę szybko, zajęła mi dwa wieczory. Dla jednych będzie to plusem, dla innych minusem - osobiście uważam to za ogromny atut, w szczególności gdy mowa o debiutach bądź książkach nieznanych szerzej autorów.
Co spodobało mi się chyba najbardziej w "Skradzionym dziecku", to atmosfera pełna niepewności. O bohaterach wiemy stosunkowo niewiele, a sposób prowadzenia fabuły sprawia, że każda, nawet najbardziej szalona wersja wydarzeń może wydać się prawdopodobna. Zakończenie ostatecznie i tak mnie zaskoczyło. Czytam dużo kryminałów i muszę przyznać, że nie zdarza się to często.
W skrócie - polecam!
Do przeczytania "Skradzionego dziecka" zachęciła mnie ciotka. Choć nasze preferencje książkowe często się różnią, tym razem postanowiłam dać szansę.
Czyta się niesamowicie szybko; zajęło mi to dwa wieczory. Ale cóż to były za wieczory! Powieść jest naprawdę bardzo intensywna, nie pozwala na spokojne nabranie oddechu, a niepokój głównych postaci udziela się czytelnikowi. Co ważne - nastrój "Skradzionego dziecka" bazuje na na zegarmistrzowskiej precyzji w budowaniu tegoż, nie na tanich sztuczkach i groteskowym dramatyzmie.
Mam nadzieję, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z autorką.
Jeśli uwielbiasz thrillery i szeroko rozumiane powieści kryminalne, to "Skradzione dziecko" jest powieścią stworzoną dla Ciebie. Na zaledwie 350 stronach autorce udało się przedstawić w przekonujący sposób historię chwytającą za serce. Co prawda znam opowieści bardziej dramatyczne i brutalne, ale ta książka została w mojej głowie na długo po zakończeniu lektury.
16 II 2012 10:47:57 Ania:
Premierę książki zapowiadano na 15 lutego 2012 i cisza. Ciekawe co się stało, że datę wydania przełożono...