— / 10
W kraju niewiernych
Jacek Dukaj
VIII 2000
83-7054-141-0
538s.
33,—
SF
papier
Gdzie kupić |
||
---|---|---|
Sprzedawca | Format | Cena |
MadBooks.pl » | (dowolny) | ? |
Selkar.pl » | (dowolny) | ? |
Kumiko.pl » | (dowolny) | ? |
Skapiec.pl » | (dowolny) | ? |
Amazon.co.uk » | (dowolny) | ? |
Katedra-olbrzymia, wspaniała, mroczna i niepojęta.
Kto stworzył ten sakralny artefakt z żywokrystu?
Izmiraidy? Przypadek? Bóg? Nikt? Teoria chaosu?
Wychodzisz ze śluzu biosfery i widzisz ją-Katedrę-przed/ponad sobą: poszarpany cień na tle gwiazd. Trzeba światła, żeby docenić jej architekturę, a światła właśnie brak. Teraz, w długim okresie kosmicznego interhelium, Katedra jest przede wszystkim Tajemnicą. To nie jest budynek, to rzeźba. Ale też i nie rzeźba. Asymetria wież powoduje, iż ażur żywokrystu zdaje się chylić ku kraterowi, ku patrzącemu, natomiast przewrotność algorytmów redukcyjnych odpowiedzialnych za kształt zewnętrznych powierzchni nawy głównej-iż toczy Katedrę jakiś nowotwór, że patrzący widzi ostatnią, przedśmiertną postać budowli, a zaraz-za dzień, za dwa-zapadnie się ona w siebie, sklęśnie, przegnie, trzasną pod ciężarem udręczonego kamienia strzeliste żebra, runie zwieńczony krzyżem kręgosłup i spomiędzy szczęk wytoczy się lawina kruchej krwi.
Schodząc ku Katedrze, rejestrujesz co chwila błyski jasności, zamykają się dookoła ciebie kurtyny zamarzniętych fal, gąszcz żelazowych krzewów. Zakręt, światło-i grób...
Niebezpiecznie się zapatrzyć na Katedrę!