Nowe zasady dotyczące cookies

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej „Polityce Cookies”.

KsiążkiKsiążki: ‹PoznAI przyszłość›

 ‹PoznAI przyszłość›

Średnia ocena (głosów: 0)

— / 10

0
Zainteresowanych:
tytuł

PoznAI przyszłość

data wydania

14 VI 2024

wydawca

Powergraph

ISBN

978-83-67845-38-0

format

oprawa twarda

cena

67,—

nośnik

papier

Gdzie kupić

Sprzedawca Format Cena
MadBooks.pl » (dowolny) ?
Selkar.pl » (dowolny) ?
Kumiko.pl » (dowolny) ?
Skapiec.pl » (dowolny) ?
Amazon.co.uk » (dowolny) ?
Opis:

Opowiadania o umyśle i nauce

Rewolucja przyszła cicho i już pożera swoje dzieci. NAS

Czym jest wiedza? Żyjemy w czasach błyskawicznego przełomu, a zgromadzony przez wieki zasób informacji okazuje się nagle bezużyteczny.

Rozwój sztucznej inteligencji, życie online, kultura obrazkowa, gigantyczny przesyt informacji – to tylko niektóre fenomeny, przeformatowujące sposoby, w jakie do tej pory poznawaliśmy świat. Nad specyfiką nauki najbliższej przyszłości już teraz, także w Polsce, prowadzi się intrygujące badania. To ich wyniki stały się punktem wyjścia do wyjątkowego projektu, łączącego świat akademicki (Collegium Da Vinci) z science fiction (Wydawnictwo Powergraph).

„PoznAI przyszłość” to dziesięć brawurowych opowiadań, stworzonych przez pisarki i pisarzy z absolutnej czołówki polskiej fantastyki. Ich odważne i oryginalne spojrzenia to lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce zrozumieć dokonujący się na naszych oczach intelektualny przewrót i wziąć w nim świadomie udział.

Autorzy opowiadań:
Radek Rak, Michał Protasiuk, Justyna Hankus, Rafał Kosik, Aleksandra Zielińska, Wojciech Gunia, Olga Niziołek, Michał Cetnarowski, Magdalena Salik, Janusz Cyran

Regularnie śledzimy i analizujemy rynek edukacyjny, próbując projektować edukację przyszłości. Jednak dopiero wyobraźnia pisarska wnosi wizje przyszłości kształcenia na wyższy poziom.
— dr hab. Marek Zieliński, Rektor Collegium Da Vinci

Dzisiaj literatura science fiction opisuje nie odległą przyszłość, lecz aktualną rzeczywistość, której po prostu jeszcze sobie nie uświadomiliśmy. Zapraszamy do spojrzenia, co nas czeka za zakrętem!
— Filip Kolendo, Współzałożyciel i Prezes Primesoft Polska

Recenzje

Brak recenzji. Może napiszesz...?

Z tego cyklu

Tego twórcy

Inne wydania

Komentarze

16 VII 2024   01:03:23   Beatrycze:

Wielkie rozczarowanie. Sięgnęłam po tę antologię, bo dobrze wspominałam "Science fiction" i sądziłam, że Powergraph nie wypuści bubla.

Tymczasem dostałam w ręce długie, nudne opowiadania bez polotu, których autorzy często bardzo starali się wypaść mądrze. A jeśli już coś miało klimat i wzbudzało emocje, to z naukowego punktu widzenia było bez sensu.

Ostatnio czytałam sporo cyfrowych, darmowych antologii i powiem, że choć powybrzydzałam swoje, to one były lepsze. Był w tym jakiś zapał, pomysły, bardziej zwarta forma.

Odradzam. Doczytałam do końca, ale uważam to z zmarnowany czas i pieniądz.

18 VII 2024   13:17:39   freynir:

Spojrzałem na stronę CDV i wszystko stało się jasne— rektor do spółki z prezesem Primesoftu wpadli na genialny pomysł: rozleklamujemy się wśród fanów s-f. Weszli do Powergraphu z walizką pieniędzy, naczelny zrobił szybki spęd autorów i mamy, co mamy. Czyli na szybko odświeżone brudnopisy pomysłów, które akurat leżały pod ręką w szufladzie.

18 VII 2024   19:25:40   Beatrycze:

Choć autorom chyba zależało, żeby to tak nie wyglądało, ponieważ opowiadania są dość mocno rozwleczone. Gdyby te pomysły ująć zwięźlej, to lepiej by się to czytało. Cudów by nie było zasadniczo, ale przynajmniej człowiek by się mniej nudził w trakcie lektury.

Zabawne, że niektóre opowiadania niejako wbrew owym założeniom reklamowym - bo w jednym np. absolwentka kierunku w stylu takich, jakie ma rzeczona uczelnia, ostatecznie porzuca pracę w reklamie, by uczyć dzieci plastyki, za mniejsze pieniądze, ale z pasją (BTW za moich czasów plastykę wciskano dowolnym nauczycielom, którym brakowało godzin).

W innym pomysł na rozreklamowanie się jednostki naukowej przez sztukę prowadzi główną bohaterkę do marnego końca.

Zareklamuję się przy okazji, że napisałam recenzję:

https://beatryczenowicka.malopolska.pl/index.php/2024/07/16/poznai-przyszlosc-17-07-2024/

19 VII 2024   11:45:05   freynir:

" autorom chyba zależało, żeby to tak nie wyglądało, ponieważ opowiadania są dość mocno rozwleczone." Może mieli zapłacone jak "hamerykańscy" pisarze— od wierszówki ;-( A co do działania antyreklamowego to myślę, że sami pomysłodawcy nawet nie rzucili okiem na to, za co zapłacili.

PS- u mnie plastyki uczyła historyczka, efekty: mój rysunek przypomina dziecięce bohomazy (z przewagą dla dzieci), za to potrafię opowiedzieć, kto i kiedy zaczął stosować perspektywę, albo czym różni się kolumna jońska od doryckiej.

19 VII 2024   14:55:25   Beatrycze:

Lepsza historyczka niż matematyczka. Widać, że przynajmniej próbowała przynajmniej, żeby coś to miało z plastyką wspólnego.

W podstawówce zwykle kazali nam coś rysować, a pani sobie siedziała. Najlepszy motyw był, kiedy zadała temat... uwaga: "Wenus, planeta miłości". Kilka ulic dalej był burdel "Klub biznesmena Venus". Jeden z kolegów, że tak powiem, zainspirował się tym. Potem go do dyrektora ciągano, co uważam za przesadę. Babka powinna się zastanowić, jaki temat wymyśla.

W liceum za to był faktycznie plastyk, ale tylko 2 h lekcyjne tygodniowo w pierwszej klasie.

19 VII 2024   19:46:55   mbw:

Dlaczego lepsza? Wolałbym matematyka: przynajmniej powinien rozumieć pesrpektywę i proporcję... (plastyka w liceum?)

20 VII 2024   22:01:40   Beatrycze:

Pani od matematyki zupełnie nie miała do tego serca, chciała po prostu odbębnić tę godzinę, kazała nam coś rysować, a potem wystawiała oceny.

Hmm, ale czemu Cię dziwi plastyka w liceum? (chodziłam do szkoły średniej na przełomie wieków). Czy teraz już nie ma? Zresztą, w LO imienia Stanisława Wyspiańskiego, to było nawet wskazane, mieć plastykę.