— / 10
Przyszedłem do ciebie, ale cię nie zastałem
Antonio Tabucchi
Joanna Ugniewska
15 XI 2024
978-83-8196-739-6
464s. oprawa twarda, obwoluta
59
papier
Gdzie kupić |
||
---|---|---|
Sprzedawca | Format | Cena |
MadBooks.pl » | (dowolny) | ? |
Selkar.pl » | (dowolny) | ? |
Kumiko.pl » | (dowolny) | ? |
Skapiec.pl » | (dowolny) | ? |
Amazon.co.uk » | (dowolny) | ? |
Antonio Tabucchi to jeden z najbardziej znanych włoskich pisarzy II połowy XX wieku. Zmarły w 2012, laureat wielu nagród, tłumaczony na wszystkie języki europejskie, ale też japoński i kurdyjski. Mistrz krótkiej formy. W Polsce dość dobrze obecny, ale jego książki, które spotkały z żywą reakcją krytyki i czytelników, od lat są niedostępne.
Przypominamy Tabucchiego reprezentatywnym, przekrojowym tomem opowiadań wybranych. W zamyśle autorki wyboru i tłumaczki Tabucchiego, Joanny Ugniewskiej, to tom złożony z najlepszych tekstów z pięciu wydanych już w Polsce tomów („Słowa na opak”, „Robi się coraz później”, „Sny o snach”, „Czas szybko się starzeje”, „Opowiadania ilustrowane”) oraz nieznanego dotąd po polsku tomu: „Piccoli equivoci senza importanza” (Drobne pomyłki bez znaczenia) oraz kilku nieznanych w Polsce opowiadań.
Począwszy od wczesnych zbiorów, gdzie klaruje się metoda pisarska Tabucchiego: zostawianie pustych miejsc, niedopowiedzenia, efekt rebusu i szarady – przez listy anonimowych mężczyzn do kobiet, kochanych niegdyś, utraconych, zmarłych; gdzie miłosna relacja, nieoczywista, niekiedy pełna resentymentu czy wręcz nienawiści, ilustruje dobrze absolutną przypadkowość, niejasność przyczyn, zgodnie z lejtmotywem pisarza: „Jak to się rzeczy mają i co nimi kieruje. Byle drobiazg” – przez miniatury opisującymi sny słynnych pisarzy i artystów (od Dedala do Freuda) i z prawdziwym mistrzostwem wykorzystujace elementy ich twórczości, tworzące sieć odwołań i aluzji – przez opowiadania o pamięci i utracie, wielkich tematach pisarza – po nowe opowiadania, które dzieją się w Toskanii, Paryżu, Nowym Jorku, Lizbonie, w których przeszłość miesza się z teraźniejszością, sen z jawą, czytelnik otrzymuje tylko drobne fragmenty fabuły, którą musi (lub nie) zrekonstruować.