— / 10
Wybrańcy
Graceling
Kristin Cashore
Krystyna Chodorowska
18 V 2011
978-83-10-11855-4
496s. 135×204mm
34,90
Siedem Królestw (Cashore)
papier
Gdzie kupić |
||
---|---|---|
Sprzedawca | Format | Cena |
MadBooks.pl » | (dowolny) | ? |
Selkar.pl » | (dowolny) | ? |
Kumiko.pl » | (dowolny) | ? |
Skapiec.pl » | (dowolny) | ? |
Amazon.co.uk » | (dowolny) | ? |
W Estillu, podobnie jak w pozostałych królestwach, prawo wymuszało przekazywanie Obdarzeńców pod opiekę władcy. Dziecko, którego oczy przybrały dwa różne kolory – kilka tygodni, miesięcy, a najpóźniej kilka lat po narodzinach – wysyłano na dwór, gdzie wychowywały je opiekunki. Jeśli Dar okazywał się użyteczny, król przyjmował dziecko na służbę. Jeśli nie, odsyłano je do domu.
Katsa od dzieciństwa ujawnia niezwykłe zdolności budzące w innych niechęć i lęk. Na dodatek despotyczny władca bez skrupułów wykorzystuje jej Dar do swoich celów.
Czy dziewczyna znajdzie sposób, aby odzyskać kontrolę nad swoim życiem i wypowiedzieć posłuszeństwo królowi? W jej świecie trudno o godnych zaufania sprzymierzeńców… Czy pozostanie w swej walce osamotniona?
Jedno jest pewne: musi się zmierzyć ze śmiertelnie niebezpiecznym przeciwnikiem…
Zapowiada się nieźle- w końcu to bestseller :). Nie przypuszczam, żeby był mało interesujący...
Ta książka jest przede wszystkim o Katsie - głównej bohaterce. O tym, jak uczy się ona kontrolować swój talent, panować nad samą sobą, a wreszcie zaczyna sama decydować o swoim losie. Spiski, walki itp. to tylko tło. Książka warta przeczytania.
Jejku jej, książka, która jest "przede wszystkim o głównej bohaterce" to naprawdę niezwykłość! Zapewne jakaś proza eksperymentalna?
Są ksiąki koncentrujące się na drużynie bohaterów, historii, intrygach, wojnie. Czy Władca Pierścieni był o głównym bohaterze, albo w ogóle kto był głównym bohaterem? A czy saga o Wiedźminie jest o głównie Wiedźminie? Nie, jest też o Ciri, wojnie i wielu innych rzeczach. W tym przypadku Katsa właściwie przesłania całą resztę. Podczas lektury dużo mniej uwagi zwracałam na tło polityczne, intrygę czy inne postaci - swoją drogą niektóre całkiem ineresujące - niż na poczynania kobiety, której po raz pierwszy rozkazali kogoś zabić, gdy miała 10 lat. Tylko dlatego, że urodziła się z darem walki.
"Są ksiąki koncentrujące się na drużynie bohaterów, historii, intrygach, wojnie. Czy Władca Pierścieni był o głównym bohaterze, albo w ogóle kto był głównym bohaterem?"
No i właśnie o to chodzi! Są książki, w których nie ma głównego bohatera, bo skupiają się na innych rzeczach. Jeżeli w książce jest postać, którą można nazwać główną bohaterką, to chyba jasne, że książka jest _przede_wszystkim_ o niej (inaczej nie byłaby to główna bohaterka), więc obwieszczanie tego faktu jest masłem maślanym.
"Jeżeli w książce jest postać, którą można nazwać główną bohaterką, to chyba jasne, że książka jest _przede_wszystkim_ o niej (inaczej nie byłaby to główna bohaterka), więc obwieszczanie tego faktu jest masłem maślanym."
A czy widzisz gdzieś: "Książka ma główną bohaterkę. Powieść jest przede wszystkim o głównej bohaterce"? Zdanie o głównej bohaterce stanowi po prostu wstęp do tego, co napisałam dalej, więc nie sądzę, żeby było to jakoś szczególnie niepoprawne.
Wiesz co, nie będę się kłócić tylko napiszę to jasno, wyraźnie i mam nadzieję nawet według Ciebie poprawnie:
Katsa - główna bohaterka "Wybrańców" jest moim zdaniem jedną z tych postaci, które przesłaniają sobą inne elementy powieści, takie jak opis świata, tajemnica do rozwiązania, walki itd.
W tej książce jest tyle akcji, że praktycznie nie sposób się od niej oderwać. Ciągle jakieś walki, ucieczki, intrygi i tajemnice. Niestety po zakończeniu lekutry jestem bardzo niezadowolona... że książka ma tylko 500 a nie 1000 stron :P.
Nie miałem ostatnio zbyt dużo czasu na czytanie, więc lektura wybrańców zajęła mi parę dni. Po zakończeniu czytania muszę napisać, że moje początkowe odczucia były właściwe. Książkę czyta się bardzo dobrze i trudno ją odłożyć, jeśli nie trzeba. W miarę lektury postaci wzbudzają coraz większą sympatię czytelnika (zwłaszcza dzięki dialogom, z których czasami nie sposób się nie śmiać). Najgorsze było rozwiązanie intrygi - całkowicie mnie zaskoczyło, co popsuło mi trochę humor bo spodziewałem się innego zakończenia ;). Ogólnie książka warta polecenia, zwłaszcza na leniwe, letnie dni :).
Ania, bardzo treściwa recenzja. Jak książka wciąga, to znaczy, że inne rzeczy są w porządku, a wszystkie elementy na miejscu, więc nie ma się co rozpisywać ;). No, ja bym tylko dała 9/10 ;).
19 V 2011 23:32:16 Kari:
Zacząłem czytać i zapowiada się na naprawdę porządną lekturę. Książka napisana bardzo dobrze i szybko się czyta. Postaci - które na razie ledwo co zdążyłem poznać - są interesujące i wiarygodne. Poza tym, jak w każdym porządnym fantasy, jest intryga :).