— / 10
Szare śniegi Syberii
Between Shades of Gray
Ruta Sepetys
Dawid Juraszek, Joanna Bogunia
6 IV 2011
978-83-10-11983-4
328s. 155×235mm; oprawa twarda
44,90
papier
Gdzie kupić |
||
---|---|---|
Sprzedawca | Format | Cena |
MadBooks.pl » | (dowolny) | ? |
Selkar.pl » | (dowolny) | ? |
Kumiko.pl » | (dowolny) | ? |
Skapiec.pl » | (dowolny) | ? |
Amazon.co.uk » | (dowolny) | ? |
Rok 1941, Litwa. Oficerowie NKWD wywlekają rodzinę Liny z domu i wsadzają do pociągu. Celem wielotygodniowej wyczerpującej podróży w wagonach bydlęcych okaże się obóz pracy na Syberii. Tutaj każdy dzień będzie walką o życie, a zapłatą za nadludzki wysiłek niewielka kromka chleba…
Nadzieję mogą dać tylko miłość i… sztuka. Wrażliwa dziewczyna, dokumentując życie obozowe, w rysunkach ukrywa wskazówki, które mają ułatwić ojcu odnalezienie bliskich.
„Szare śniegi Syberii” to poruszająca opowieść o bólu, cierpieniu, strachu, ale także o miłości, nadziei i zachowaniu godności nawet w skrajnie nieludzkich warunkach.
To musi być bardzo poruszająca książka. Dobrze, że jej wydanie zbiegło się z premierą filmu "Niepokonani", można będzie porównać te dwie historie -choć różne, to jednak jednakie: opowiadające o warunkach życia w gułagu.
Przyznam szczerze, że początkowo nie wiedziałam, czy będę w stanie doczytać tę książkę do końca. Bo i tematyka do lekkich nie należy, a i poszczególne opisy sytuacji bywają naprawdę drastyczne. Jednak sposób, w jaki autorka ustami Liny – głównej bohaterki – opowiada tę historię, jest tak wciągający, że w rezultacie nie sposób się od tej książki oderwać. Jest więc wstrząsająco, a jednocześnie wyjątkowo wciągająco. Dla mnie już dziś to kanon literatury wojennej.
Polecam również w tej tematyce książkę Ziny Rohan "Córka oficera". Wspaniała lektura.
A ja poczekam sobie z tą książką do zimy, będzie lepszy klimat na taką "mroźną" lekturę, niż teraz, kiedy wiosna w pełni... Choć wtedy to pewnie depresja murowana:/
Wiesz, też się obawiałam depresji, lecz nie potrzebnie. Ta książka w gruncie rzeczy jest niesamowicie pozytywna.
Odnosząc się do wypowiedzi Romy i maggie: ja mam zamiar tę książkę przeczytać na wakacjach, żeby było ciepło, słonecznie i wesoło. Maggie, wierzę Ci, że "Szare śniegi Syberii" mogą być pozytywną książką, ale wiem, że jakbym to czytała w zimie albo nie daj Boże jesienią, to skończyłoby się to długim dołkiem. A w lecie po prostu da mi do myślenia :).
Hmm, nie wiem czy rzeczywiście pogoda może mieć wpływ na recepcję tej książki. Moim zdaniem, tekst jest tak sugestywny i wciągający, że przy lekturze zapominasz o bożym świecie. Co ma swoje dobre strony (książka jest bardzo dobrze napisana) i złe strony (w związku z tym, że tekst jest miejscami drastyczny a jednocześnie w całości bardzo poruszający, to w trakcie czytania trudno złapać dystans, natychmiast "wsiąka się" w świat Śniegów). A wracając: uważam, że w lecie zrobi na Tobie takie samo wrażenie.
Zaczęłam jednak czytać przed wakacjami i muszę powiedzieć, że książka jest naprawdę dobra, ale trzeba ją sobie dawkować w odpowiednich ilościach, żeby za bardzo się nie dołować. Wprawdzie można ją czytać szybko, ale ja wolę nie ryzykować i się delektować!
kalie- mnie ta książka nie zdołowała- wręcz przeciwnie- dała mi siłę i wiarę w miłość. Czego i Tobie życzę:).
Maggie - skończyłam czytać i rzeczywiście wcale nie czuję się zdołowana :).
:). Bardzo mnie to cieszy. Ta książka jest w jakiś magiczny sposób pozytywna. Na przekór.
wyporzyczyłam sobie tą książke nie wiem czy dobrze zrobiłam po pzrest pare następnych dni mam dużo nauki bo mam wiele sprawdzianów a książka mnie tak wciągneła że od wczoraj już przeczytałam 1/ksiązki jak już ją zaczynam czytać to czytam przez 2 godzny
super polecam każdemu
10 IV 2011 09:23:51 Anna:
Zawsze lubiłam czytać książki wojenne, choć ich czytanie to raczej dość specyficzny rodzaj przyjemności. A w przypadku tej książki to już w ogóle... Historia z jednej strony bardzo drastyczna i wstrząsająca. Z drugiej zaś opowiedziana przez główną bohaterkę w taki sposób, że naprawdę ciężko się oderwać. Zdecydowanie warto po książkę Sepetys sięgnąć.