Tak, lepiej już samemu walnąć się pałą z żelaza, niż wejść w drogę człowiekowi zarabiającemu na chleb na arenie. Dziesiątki blizn, duża broń, potężne umięśnienie – wszystko to razem buduje obraz faceta, któremu nie należy się naprzykrzać. Zresztą, nie chodzi o blizny, ale o to, jak je zdobyłeś. Wieśniak z Teksasu może po pijaku włożyć swój czerwony pysk w kosiarkę do trawy i będzie miał blizn więcej niż cały klub gladiatorów. Ale obaj wiemy, że to nie o to chodzi.

Kolejny z dodatków do Neuroshimy! Przygotowywany przez Jurka Cichockiego zawiera masę interesujących informacji związanych z walkami na arenach postapokaliptycznego świata. Oprócz opisu reguł fair-play, zwyczajów, i wielu innych ciekawostek, dodatek zawiera także wiele nowego sprzętu do zadawania krzywdy i trochę sztuczek.